John Mayer jest trzeźwy od dwóch lat dzięki Drake'owi.
Twórca hitów, zabójca kobiet, dowcipniś, a ostatnio frontman zespołu Dead & Company, John Mayer ujawnił nowe oblicze swojej osoby - a my jesteśmy oszołomieni.
W obszernym wywiadzie dla magazynu Complex, zdobywca nagrody Grammy opowiada o swojej decyzji o powstrzymaniu się od picia alkoholu przez ponad dwa lata. Chwaląc się, że ma "najbardziej niesamowitą" historię o swoim ostatnim dniu picia, przyznaje, że to właśnie po 30. urodzinach Drake'a kilka lat temu postanowił przestać.
"To były 30. urodziny Drake'a" - powiedział Mayer - "I zrobiłem z siebie niezłego głupka".
Zauważył, że w szóstym dniu kaca po Drake'u. To jest SZEŚĆ dni kaca - uświadomił sobie.
"Jaki procent swojego potencjału chciałbyś mieć?"
"Spojrzałem przez okno i zapytałem: 'OK, John, jaki procent swojego potencjału chciałbyś mieć? Bo jeśli powiesz, że chciałbyś mieć 60, a pozostałe 40 chciałbyś spędzić na zabawie, to w porządku. Ale jaki procent tego, co jest dla Ciebie dostępne, chciałbyś zrealizować? Nie ma złej odpowiedzi. Jaka ona jest?". Odpowiedziałem: '100'".
Mayer, który niedawno rozpoczął swój własny program telewizyjny na Instagramie w niedzielę wieczorem o nazwie Current Mood, zauważył w jednym z odcinków, że presja mediów społecznościowych może również sprawić, że trzeźwość stanie się wyzwaniem.
"Co by było, gdybym budził się każdego ranka w sobotę i niedzielę, postawił stopy na ziemi i po prostu powiedział: 'Nie mam kaca!'. I codziennie umieszczać to w mediach społecznościowych" - kontynuuje. "Zapominasz, że jest taka opcja".
"Dla ludzi jest to najbardziej osobista rzecz" - powiedział Mayer, odnosząc się do tego, jak udało mu się rzucić picie. "Spróbujcie porozmawiać z kimś o piciu. Spróbuj porozmawiać z kimś innym o tym, że nie piłeś od dwóch lat i zobacz, co się z nim dzieje. To jest tak specyficzne dla twojego ducha i psychologii, że prawie niemożliwe jest wypracowanie jednego sposobu wytłumaczenia tego komuś innemu. Trzeba się bardzo starać, żeby spojrzeć na to z krytycznego punktu widzenia, bo ciągle się na to naciska. W każdy piątek i sobotę w mediach społecznościowych można znaleźć zachęcanie do picia".
"Nuda" z trzeźwością
"Myślisz sobie: 'Och, nie mam tych wzlotów'. Ale jeśli pracujesz, możesz podnieść całą linię" - mówi. "Jesteśmy w takim punkcie, w którym koncentrujemy się na tym, żeby być lepszymi od większości ludzi w tym, co robimy, doceniając to, co robimy i myśląc: 'Jestem jeszcze na tyle młody, żeby to robić...' Mam jeszcze tyle płyt. Po prostu wiem, jak je nagrać, żeby nie zwariować".
Wywiad rzucił również światło na nowe podejście Johna do życia - szczególnie po zmarłym przyjacielu i raperze, Macu Millerze. "Każdego ranka budzę się i myślę: "Dostanę jeszcze jeden z tych", powiedział, odnosząc się do dni. "Większość ludzi dowiaduje się o tym znacznie później w życiu. Niepicie ma wiele wspólnego z tym, że można się do tego podłączyć trochę wcześniej niż inni ludzie" - dodał.
Zwrócił też uwagę na zmarłego piosenkarza, który chciałby, aby nauczył się tych samych lekcji, zanim zmarł z powodu przedawkowania 7 września. "Chciałbym, żeby to nie było śmiertelne. Chciałbym, żeby nauka o życiu nie odebrała ci życia".
Od czasu rzucenia picia John był bardziej zajętym człowiekiem. Wokalista wyruszył w cztery trasy koncertowe od tamtego przełomowego dnia, a nawet gra w wielu zespołach, w tym w Dead & Company z oryginalnymi członkami Grateful Dead, Bobem Weirem, Mickeyem Hartem i Billem Kreutzmannem.
Gratulacje dla Johna za to, że odszedł do przeszłości! Nie moglibyśmy być bardziej dumni, a Drake'owi dziękujemy za ukończenie 30 lat!