Idę do więzienia" - mój pierwszy rok trzeźwości
Mieliśmy pluskwy, właśnie tak, pluskwy.
Byłem w domu opieki przez około 2 miesiące i nadszedł czas, aby przenieść się ponownie. Tym razem to tymczasowe. Jedziemy do hotelu na tydzień, podczas gdy oni odpluskwiają dom. To moja szansa na zakosztowanie odrobiny wolności w trzeźwości. Nie wiedziałam, jak zareaguję. Wiedziałem jedno: Muszę iść do sądu w sprawie zarzutów, które w pierwszej kolejności wysłały mnie na leczenie.
Byłem zdenerwowany. Byłam pomiędzy sponsorami, ten, z którym zaczęłam, nie sprawdzał się i wciąż polegałam na swojej wdzięczności jako sile wyższej. Widziałem jak moi współlokatorzy uderzali w kolana i modlili się i sam zacząłem robić to samo. Czytałem moją Wielką Księgę i wciąż chodziłem na spotkania, a teraz miałem grupę domową. Czułem, że robię wszystko to, co powinienem. Nadal denerwowałem się pójściem do sądu, myślę, że wiele z mojej motywacji wynikało z nadziei, że jeśli zrobię coś dobrego, to pokażę to sędziemu i będzie on dla mnie łaskawy.
Próbowałem nauczyć się wiary. Robiłem to, co wszyscy mówili, że powinienem robić i byłem tak uduchowiony, jak tylko mogłem być w tamtym czasie. Mimo to moja rodzina nie była ze mnie zbyt zadowolona, słyszeli jak mówiłem, że się staram, ale nie byłem w stanie jeszcze im tego pokazać. Miałem jeszcze wiele do zrobienia.
Dzień przed sądem, wychodziłem z pracy, kiedy dostałem telefon od mojego adwokata, nie miała dobrych wiadomości. Zarzuty, które mi postawiono, nie były lekkie i chociaż sędzia wysłał mnie na leczenie, wiedziałem, że chcą, abym poniósł jeszcze większe konsekwencje.
Po rozmowie z moją prawniczką kilka tygodni wcześniej, powiedziała mi, że może mi grozić jeszcze tydzień więzienia i kilka lat nadzoru kuratorskiego. W noc przed moim pojawieniem się powiedziano mi, że jest nowy prokurator w tej sprawie i chcą dać mi 4 miesiące i wysłać mnie z powrotem na leczenie. Leczenie i jeszcze cztery miesiące więzienia? Równie dobrze mogę po prostu wrócić i użyć tej nocy pomyślałem. Byłem w hotelu zamiast pół-domu, szedłem do więzienia I z powrotem na leczenie. Miałem trochę pieniędzy w kieszeni i byłem urażony, to idealna burza pomyślałem....